kurator: Jerzy Olek;
autorzy | Autoren: Zsolt Gyenes (1962), John Held Jr. (1947), Leszek Maluga (1951), Koji Morioka (1972), Hiroko Maya Okahashi (1942), Jürgen Olbrich (1955), Jerzy Olek (1943), Antoni Porczak (1945), Berty Skuber (1941), Zdenék Stuchlik (1950), Riwan Tromeur (1946);
miejsce | Ort: Galeria „Okno” | Galerie „Okno” im Słubicer Kulturhaus SMOK
Dzieło niedokończone bywa często frapujące przez fakt związanego z nim niedopowiedzenia, z uwagi na syndrom tajemnicy, jaką w sposób niezbywalny w sobie nosi. Z odbiorem zarysowanego tylko wstępnie obiektu lub obrazu,
jest tak jak z urwanym nagle zdaniem. Spodziewana pewność ustępuje miejsca nie zawsze trafnym domysłom. Brak ostatecznego zdefi niowania nie musi być jednak przełożony na niemożność odbioru. Bezradność wynikająca ze świadomości, że dzieło jest otwarte, a nie zamknięte, że jest demonstracyjnie nieskończone wywołuje nieraz niepokój… i ciekawość. Choć wielu uważa, że dzieło nie jest atrakcyjne w trakcie stawania się, lecz wtedy, kiedy jest skończone. Nic już wówczas nie może się zdarzyć.
Zapraszając artystów do udziału w wystawie, sugerowałem, by zaproponowali to, co jest szkicem, projektem, żeby nie powiedzieć – zamysłem w procesie i pokazuje jedną jego fazę, pojedynczy przejściowy stan. Żeby zatem ujawnili możliwości, które obraz jedynie skrótowo sygnalizuje. Miałby to jednak być taki sygnał, który daje szansę wyobraźni. Obraz-nie-obraz: metaobraz, czyli coś, co wychodzi poza percepcję powszedniego doświadczenia i co tym samym podnosi wzrokową świadomość, wzbogacając ją. Jednocześnie przyznaję rację tym, którzy uważają, że nie powinno się poszukiwać znaczenia rzeczy poza nimi samymi, że nie da się od nich uciec w stronę abstrakcji.
Bertold Brecht napisał przed laty, że „Od pewnego czasu rzeczywistość jako pewna całość nie jest już możliwym przedmiotem doświadczenia”. Minęły kolejne dekady, a my z upływem lat odczuwamy to coraz silniej. W obecnej kulturze dominuje rozdrobnienie i cząstkowość. Towarzyszy im świadomość, że wielość oglądów rzadko prowadzi do syntezy.
Wystawie dałem tytuł W trakcie:
w trakcie tego i innego,
w trakcie odsłaniania się nieobecności,
w trakcie wątpliwości i wynikających z nich modyfi kacji,
w trakcie potyczki z nierozwiązywalnym,
w trakcie dodawania do stanu istniejącego
lub odejmowania zeń,
w trakcie niespełnienia i nadziei,
w trakcie zmagań sterowanych niedosytem.
Tak się staje dzieło i tak zanika.
Jerzy Olek
Ein unvollständiges Werk ist oft frappierend aufgrund der mit ihm verbundenen Unklarheiten in Anbetracht eines Syndroms des Geheimnisvollen, das es untrennbar
in sich trägt. Mit der Wahrnehmung eines nur eingangs umrissenen Objektes oder Bildes ist es wie mit einem abgerissenen Satz. Die erwartete Gewissheit weicht vor nicht immer treffl ichen Mutmaßungen zurück. Das Fehlen eines letztendlichen Defi nierens muss jedoch nicht übertragen werden auf ein Unvermögen der Rezeption. Die Ratlosigkeit, die aus der Vergegenwärtigung resultiert, dass das Werk off en und nicht abgeschlossen, ja demonstrativ unvollendet ist, löst oft Beunruhigung aus... und Neugierde. Viele meinen jedoch, dass ein Werk nicht während dessen Entstehung attraktiv sein kann, sondern erst nach der Vollendung. Es kann sich dann nämlich nichts mehr ereignen.
Als ich Künstler zur Teilnahme an der Ausstellung einlud, suggerierte ich ihnen, dass sie das vorschlagen sollten, was erst Skizze, Projekt oder um es nicht zu sagen – ein Vorhaben ist und eine einzige Übergangsphase im Entstehungsprozess darstellt. Mir ging es darum, dass sie Möglichkeiten aufzeigen, die das Bild nur in Kurzform signalisiert. Es sollte sich dabei jedoch um ein Signal handeln, das der Vorstellungskraft eine Chance gibt. Ein Bild, dass noch kein Bild ist: ein Metabild, also etwas, das jenseits der durch Alltagserfahrung geprägten Wahrnehmung liegt und zugleich das visuelle Bewusstsein stärkt, es bereichert. Gleichzeitig gebe ich denen recht, die meinen, dass man einerseits die Bedeutung einer Sache nicht jenseits ihrer selbst suchen sollte und dass man andererseits vor ihr nicht in Richtung Abstraktion fl üchten kann.
Bertold Brecht schrieb einst: „seit gewisser Zeit entspricht die Wirklichkeit als sicheres Ganzes nicht mehr dem möglichen Erfahrungsgegenstand“. Weitere Jahrzehnte sind
vergangen und wir nehmen dies im Verlauf der Zeit immer stärker war. In der gegenwärtigen Kultur dominieren Fragmentierung und Auft eilung, denen das Bewusstsein beiwohnt, dass eine Vielzahl an Betrachtungen selten zu einer Synthese führen.
Der Ausstellung verlieh ich den Titel Im Verlauf:
im Verlauf von diesem und jenem,
im Verlauf der sich enthüllenden Abwesenheit,
im Verlauf der Zweifel und der daraus resultierenden Veränderungen,
im Verlauf des Gefechtes mit dem Unlösbaren,
im Verlauf des Hinzufügens zum Istzustand sowie
des Abziehens von diesem,
im Verlauf der Nichterfüllung und der Hoff nung,
im Verlauf des Ringens mit mangelnder Befriedigung.
So entsteht ein Werk und so verschwindet es.
Jerzy Olek
Zsolt Gyenes, CT (Synchrony – Opus 104) Audio-Video. Draft . 01:30 1280x720 px
Koji Morioka, Zmiana obrazu – wzór zwierzęcego futra | Veränderung des Bildes – Tierfellmuster | Transition of Image- a patt ern of an animal fur
Antoni Porczak
Jürgen O. Olbrich
John Held Jr. i / und Mike Dickau, Fluxus Composit
Leszek Maluga, Porządek rzeczywisty | off ensichtliche Ordnung, wariant | Variante COL / III b
Hiroko Maya Okahashi, Półprzejrzyste czerwone kimono | Translucent Red Kimono | Halbtransparenter roter Kimono
Jerzy Olek, Pochłaniacz fantomów | Phantomfänger: Luxus-Bromoza LS 1 – naświetlanie / Belichtung
Berty Skuber, Vivere Venezia w labiryncie / Vivere Venezia im Labirynth
Zdenék Stuchlik, Linia – między tworzeniem a rozpadem / Linie – zwischen Schöpfung und Zerfall
Riwan Tromeur, A suivre…