lAbiRynT 2018

Idee

Archiv

Ausstellungen

Programm

Organisatoren

Akademie

Bildbericht

Karte

19-21 Października Oktober

katalog

Katalog

I photographed people who are photographing

Autor: Janusz Dąbkiewicz (1987)

 

miejsce | Ort: Dawna szkoła podstawowa przy Bischofstraße | Ehemalige Grundschule an der Bischofstraße

 

Ciekawe są oznaki naszych czasów, w których ostatnio najbardziej nurtująca jest dla mnie ponawiająca się w różnych miejscach i czasie refl eksja nad wszechobecną relacją fotograf–fotografowany. Jak kiedyś w malarstwie, idealne zdjęcie wymaga współpracy fotografa i modela. Lub współpracy ze sobą samym w wypadku, gdy jest to autoportret

(chodź czasem dziki tłum jest za tobą, i wobec niego też trzeba się odpowiednio ustawić).

 

Jednocześnie interesuje mnie celowy brak współpracy ze wszystkimi ludźmi przedstawionymi w tym cyklu. Nie proszę, by się przesunęli albo popatrzyli w moją stronę,

nie biorę od nich danych kontaktowych i nie wysyłam wywołanych z kliszy zdjęć do akceptacji. Udaję, że jestem jednym z nich, i z premedytacją przechwytuję dla siebie ich ulotne momenty. Nie wiedzą, że stali się moimi modelami. Mamy zatem jednocześnie zarówno współpracę, jak i jej brak, malarskość i masowość, bezrefleksyjność i próbę poradzenia sobie z nią.

 

Die Zeichen unserer Zeit sind interessant, wobei die sich mir an verschiedenen Orten und Zeiten immer wieder stellende Frage nach der allgegenwärtigen Beziehung des Fotografi erenden zum Fotografi erten besonders beschäftigt. Wie einst in der Malerei erfordert das ideale Foto die Zusammenarbeit zwischen Fotograf und Modell. Oder die Zusammenarbeit mit mir selbst, falls es sich um ein Selbstporträt handelt (obwohl manchmal eine wilde Menge hinter dir steht, und man sich deshalb auch entsprechend positionieren muss).

 

Gleichzeitig interessiert mich das absichtliche Fehlen einer Zusammenarbeit zwischen all den Leuten, die beim Fotografi eren präsentiert werden. Ich bitte sie nicht, zur Seite zu gehen oder in meine Richtung zu schauen, ich nehme von ihnen keine Kontaktdaten und verschicke keine Bilder zur Erteilung einer Genehmigung zur Veröff entlichung. Ich tue so, als wäre ich einer von ihnen und vorsätzlich fange ich ihre fl üchtigen Momente ein. Sie wissen nicht, dass sie zu meinen Modellen wurden. Somit haben wir zugleich eine Zusammenarbeit wie auch ihr Fehlen, das Malerische und das Massenhaft e, Refl exionslosigkeit und mein Versuch, damit klarzukommen.