lAbiRynT 2018
Idee
Archiv
Ausstellungen
Programm
Organisatoren
Akademie
Bildbericht
Karte
19-21 Października Oktober
katalog
Katalog
Send Receive
Autor: Robert Abts (1963)
miejsce | Ort: Krematorium, Główny Cmentarz Frankfurtu nad Odrą | Hauptfriedhof Frankfurt (Oder)
W pracach ze zbiorem dokumentów (zachowanych listów oraz pocztówek żyjących niegdyś ludzi) zakupionych w miejscowym sklepie ze starociami Robert Abts bada, w jaki sposób da się przedstawić w przestrzeni splot wzajemnych oddziaływań, wymian i zmian w strukturze między ludźmi, którzy byli ze sobą spokrewnieni, sobie bliscy lub po prostu mieli ze sobą do czynienia w przeciągu wielu następujących po sobie generacji XX wieku. Poprzez selekcję, przeorganizowanie, rozdzielenie i wymieszanie, wyjmowanie oraz niszczenie łączy te dokumenty ze sobą w jedno tableau pamięci. Wiąże się z tym niebezpieczeństwo, że to, co nieistotne, oraz kontyngentyzm tego, jaki właściwie był nasz byt, kiedy jeszcze istnieliśmy, znajdzie się teraz w świetle refl ektorów. Znaki egzystencji, sygnały nadawcy, nikłe światła fragmentów tego, czym było życie, znaczki pocztowe, odbicia niby w mętnym lustrze […], ślady przeszłości – Robert Abts układa to wszystko w jeden mobilny kolaż na półprzezroczystych czarnych tafl ach szkła, które odzwierciedlają martwe punkty naszego poznania.
Christine Hoff mann
In seinen Arbeiten rund um (und quer durch) ein Konvolut an Dokumenten (aufgehobenen Briefen und Postkarten eines gewesenen Menschenkontexts), das Robert Abts in einem regionalen Trödelladen erstand, probiert er Versuchsanordnungen aus: Wie lässt sich das Gefl echt an Wechselwirkungen, Austausch, Wandel in einem Gefü ge von Menschen, die miteinander verwandt waren, einander nahe standen oder miteinander zu tun bekamen, in einem Zeitraum mehrerer aufeinander folgenden Generationen im 20. Jahrhundert, visuell im Raum darstellen? Herangehensweisen wie Selektion, Umordnung, Trennung und Vermischung, das Herausheben und das zum Verschwinden bringen ordnet er auf einem Gedächtnistableau aneinander. Er riskiert damit, das Unerhebliche und die Kontingenz des‚ wie unser Dasein eben war, solange wir da waren’ aufs Tapet zu bringen. Die Zeichen der Existenz, die Signale der Sender, das Restleuchten der Fragmente dessen was Leben war, Briefmarken, Spiegelverkehrtes […], Übriggebliebenes – Robert Abts sortiert es um zu einer Mobile-Collage auf halbdurchlässigen schwarzen Gläsern, die auf die Blindfl eckigkeit unserer Erkenntnis anspielen.
Christine Hoff mann