lAbiRynT 2017
Nieme trwanie? Stummes Andauern?

Autor: Jerzy Olek (1943)

 

miejsce | Ort: Bank WBK Słubice

Pisać

 

Po co pisać? Więc może rysować? Ale wszystko już dawno zostało narysowane. Pozostaje znaczyć. Znakami nie do rozpoznania, gdyż nie niosą – poza śladem ruchu ręki – żadnego zrozumiałego znaczenia. Są rezultatem konieczności spełnienia się odruchu. Pokrętną rozmazaną linią, czasem plamą o rozwichrzonej formie. A jednak nie są nieme. Skoro bowiem powołane zostały do istnienia, automatycznie wymuszają poszukiwanie w nich sensu. Nawet tak wątpliwego jak ten, że nie da się ich wyeliminować, jak zresztą żadnej innej powołanej do istnienia materialnej egzystencji.

 

Zatem piszę-rysuję w efekcie czego na zaczernionych po jednej stronie płytach cd powstają teksty-nie-teksty, rysunki-nie-rysunki, ciągi liczb przypadkowych i wyabstrahowane kaligrafi e. Kreśli je biała linia akrylu: prowadzona swobodnie, czasem niepewna zasadności swego biegu, to znowu rwana, kiedy indziej zanikająca, by ponownie pojawić się w zupełnie nieoczekiwanym miejscu.

 

Zdarza się, że owe niezobowiązujące do odczytania kaligramy swoją budową przypominają niektóre utrwalone w kulturze symbole. Jest to jednak podobieństwo przypadkowe, dostrzegane z uwagi na potrzebę rozumienia, bynajmniej niekonieczną.

 

Schreiben

 

Warum schreiben, wenn man zeichnen kann? Aber es wurde ja bereits alles gezeichnet. Es verbleibt einem zu kennzeichnen. Mit unkenntlichen Zeichen, da sie – jenseits der

Handbewegungsspur – keine verständliche Bedeutung tragen. Sie sind das Resultat der Notwendigkeit zur Erfüllung von Refl exen. Eine verworren verwischte Linie, manchmal ein zerzauster Fleck. Dennoch sind sie nicht stumm. Da sie nunmehr zum Leben erweckt wurden, erzwingen sie automatisch die Suche nach ihrem Sinn. Sogar einen so zweifelhaft en wie den, dass sie nicht ausgelöscht werden können, wie übrigens keine andere, ins Leben gerufene Existenz.

 

Somit schreibzeichne ich auf einseitig geschwärzten CDs und erhalte Texte-Nichttexte, Zeichnungen-Nichtzeichnungen, Reihen von Zufallszahlen und abstrahierte Kaligrafien. Es zeichnet sie eine weiße Acryllinie: frei geführt, manchmal der Stichhaltigkeit ihres Verlaufs unsicher, hier wieder zerrissen, anderweitig verschwindend, um wieder an einer völlig unerwarteten Stelle hervorzukommen.

 

Es passiert, dass jene nicht lesbaren Kaligramme mit ihrer Form an einige in der Kultur verewigten Symbole erinnern. Dies ist jedoch eine rein zufällige Ähnlichkeit, die wahrgenommen wird aufgrund des gar nicht nötigen Bedürfnisses, etwas verstehen zu wollen.

 

13-15 Października Oktober Archiv Idee Ausstellungen Programm Organisatoren Akademie Bildbericht Karte Katalog

katalog